NOOKS & CRANNIES

17 stycznia, 2009

Ponieważ wyjeżdżam teraz na dziesięć dni, czuję się w obowiążku nie zostawiać tego nowootworzonego bloga z jedną notką na pastwę losu (oraz komentujących:D btw, dziękuję Wam za te wszystkie miłe komentarze!! :D) i dodaję coś przed wyjazdem.  To olbrzymie swetrzysko, które mam na sobie, noszę ostatnio siedem dni w tygodniu, dwadzieścia cztery godziny na dobę i nie zamierzam się z nim rozstawać przez resztę życia. Jest to jeden z tych moich droższych mojej kieszeni i sercu ciuchów, na które wydałam dużo kasy i tego nie żałuję, bo zakup rzeczywiście się opłacił – jest toto ciepłe, wygodne, śliczne i fantastycznie uszyte, i,  jak już wspominałam, noszę to bardzo często. Btw nie wiem, czy zwolenniczki podkreślania kobiecej sylwetki się ze mną zgodzą w kwestii tych dwóch ostatnich epitetów, ale ten sweter-nietoperz podbił moje serce ;p

English: Recently I’ve been really addicted to wearing this sweater! It’s huge, comfy, has a great cut and a lovely colour and in short, is everything a girl could want from a sweater. You can’t see it here in the pics, but it’s still winter where I live, which means I’m freezing to death nearly all the time! So a warm sweater like that is really the bestest thing for me right now.

Nooks & crannies

Swetrzysko – Pepe Jeans
Dżinsy – Benetton
Buty -Doc. Martens

NA DOBRY POCZĄTEK…

10 stycznia, 2009

Właściwie to nie jest mój pierwszy blog szafiarski, zaczynałam na http://szafiarka-dyletantka.blog.pl, ale coś mi się ten blog.pl znudził i doszłam do wniosku, że czas się przenieść! Na początek (mam nadzieję, że dobry… ;p) wklejam tutaj zdjęcia, które zrobione zostały dzisiaj, pomimo śniegu, mrozu i ogólnie rzecz biorąc niesprzyjających warunków atmosferycznych. Warunki atmosferyczne oczywiście zadecydowały „za mnie” o wyborze stroju;) Co do futrzanej czapy – nie wiem, czy mam się spodziewać zarzutów o tym, że jest z naturalnego futra, czy nie, ale należała do mojej babci, więc ma już chyba 50 lat z okładem…

English: That’s my first post here, but it’s not my first style blog – I’ve already been running one in Polish, so I hope I’ve gained some experience;) Anyway… the weather today forced me to dress warmly, so I rummaged in my wardrobe in hopes of finding the fur hat that used to belong to my grandma, and – horray! Here it is.

)

 

Płaszcz – Promod
Spódnica – Zara
Buty – Doc. Martens
Rękawiczki – chyba Reserved… ;p
Czapa – po babci